Oczami Nicka:
Szedłem przez ciemny las. Dlaczego? Po prostu lepiej
czuję się w swoim towarzystwie. Wśród ludzi czuję się jakbym był inny. Nagle za
mną usłyszałem straszliwy tupot. Odwróciłem się i zobaczyłem najbardziej paskudnego
konia na całym świecie. Miał ogromne czerwone ślepia i był cały czarny. Wiem,
wiem można pomyśleć coś w mój gust, ale to było odrażające. Wyciągałem mój miecz,
ale trochę za późno, szkapa powaliła
mnie na ziemie i biegła dalej. Po krótkiej chwili wstałem. Miałem obdarte całe
plecy. Krzykłem z bólu, i przyznałem że mój dzisiejszy pech wykracza ponad
skalę. Myślałem że już najgorsze za mną. Myliłem się. Kiedy miałem już wracać
do obozu jakiś zimny i biały kolo walną we mnie i znowu na ziemię. Mój brak szczęścia
sprawił że spadłem prosto z górki a za sobą pociągnąłem tego chłopaka. Turlaliśmy
się przez 10 minut. Byłem cały w ścinakach. Pewnie ambrozja mi nie pomoże. Kidy
stanieliśmy na nogi wyciągnęliśmy do siebie prawie w jednej chwili broń. Różnica
była taka ja miałem miecz a on drewnianą laskę!
Dziś to chyba naprawdę mój najgorszy dzień!!!!
#Nida
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz